Wspólne śledztwo trzech gazet – New York Times, The Guardian i Suddeutsche Zeiting pokazuje, że służby graniczne ChRL instalują podróżnym wjeżdżającym do Turkiestanu Wschodniego (Xinjiang) oprogramowanie szpiegowskie.

Wykonana w Niemczech analiza telefonów osób, które wróciły z regionu, pokazuje, że na przejściach granicznych z Kirgistanem zainstalowano im oprogramowanie szpiegowskie. Oprogramowanie wysyła do centrali informacje na temat lokalizacji telefonu, posiadanych kontaktów i wykonanych połączeń, ale też o rodzaju zainstalowanego i używanego oprogramowania. Wreszcie też sprawdza historię odwiedzanych stron i aktywność w mediach społecznościowych.

Moim zdaniem, cała sprawa ilustruje paradoksalnie duży poziom decentralizacji ChRL. Wydaje się to inicjatywą lokalnych władz, które nie potrafiły ocenić negatywnego wpływu na międzynarodową opinię publiczną tego typu informacji w samym środku zawirowań wokół Huawei i ogólnie w kwestii współpracy z władzami chińskich firm nowych technologii. Wydaje się także, że uznano, iż podróżni z Kirgistanu i innych krajów Azji Centralnej nie zorientują się w działaniach. To niesty wynik stereotypowego myślenia Chińczyków o swoich sąsiadach.

Oczywiście, możliwe jest też inne wyjaśnienie: Pekin przestał się przejmować czymkolwiek i działa już va banque.

Nieznane's awatar

Opublikował/a Michał Bogusz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.